Koniński kościół wypełniła muzyka drogi do św. Jakuba.

GALERIA

Koniński kościół wypełniła muzyka drogi do św. Jakuba.

Św. Wojciech słyszał już różne instrumenty i wykonania. Tym razem koniński kościół wypełniła muzyka drogi do św. Jakuba.

Na sobotnim wieczorze powitał zebranych proboszcz Henryk Witczak, zachęcając do odbycia muzycznej wyprawy. Czternasta edycja Tryptyku Zaduszkowego „Nie wszystek umrę...”odbywa się dzięki pomocy miasta i przy współpracy Konińskiego Domu Kultury, co podkreślała Anna Wysocka, organizatorka związana z konińską parafią.

- Tryptyk ma swoją ideę. Nie różnicuje. Jest dla wszystkich. Spotykają się tutaj ludzie o różnych poglądach, czy wyznaniach i przez trzy dni mogą trwać w modlitwie i pamięci – powiedziała na wstępie. - Staramy się zapraszać wykonawców, którzy brzmią w świątyni, jak w żadnym innym miejscu. Ponieważ mamy trudny popandemiczny stan to wyjątkowi goście wprowadzają nas w przestrzeń, która ma być terapeutyczną. Wszystkim nam taka terapia sztuką jest bardzo potrzebna.

W piątkowy wieczór zagrał duet: Irek Głyk i Piotr Matusik „In terra vitae” (W krainie życia). Druga odsłona Tryptyku Zaduszkowego należała do Camino Polaco pod dyrekcją Jacka Hałasa z „Pieśniami drogi św. Jakuba”. Koninianie mieli okazję przemierzyć pątniczy szlak do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Wybierają się tam zarówno pobożni pielgrzymi, jak i osoby zainteresowane kulturą, przygodą i drugim człowiekiem. Wszyscy, niezależnie od wyznania i światopoglądu, określają wyprawę jako przeżycie duchowe. Przewodnikiem w tej wędrówce było Camino Polaco, zespół niezwykłych i wszechstronnych wykonawców z ciekawymi historycznym instrumentami.

- Chcieliśmy być tutaj razem, a jednocześnie być w drodze, wędrować do Santiago w wyobraźni. Mamy pieśni z tradycji wędrownych śpiewaków, tak zwanych dziadów – powiedział Jacek Hałas z Camino Polaco. - Zajmujemy się rekonstrukcją artystyczną tej przestrzeni, która była niezwykle ważna przez kilkaset lat. Z tej tradycji zaczerpnęliśmy większość tekstów. Cała podróż zaczepiona jest w różnych miejscach związanych ze św. Jakubem.

Słuchacze, wykształceni już na Tryptyku Zaduszkowym, chętnie udali się w niełatwą, muzyczną drogę. A wszystko w towarzystwie rzeźb Jezusa frasobliwego, które są od początku.

W niedzielę o 19.00 zakończenie Tryptyku. W kościele św. Wojciecha wystąpi Monodia Polska pod dyr. Adama Struga z „Pieśniami zadusznymi”. Wstęp wolny.